poniedziałek, 26 września 2011

A w duszy gra... [1]: Nosowska


Nosowska
"8"
data premiery: 23 września 2011

lista piosenek:

1. Rozszczep
2. Daj spać!
3. Polska
4. Nomada
5. Pa
6. Ulala
7. Kto?
8. Ziarno
9. JPS
10. Czas
11. Tętent
12. O lesie


Nareszcie się doczekałam! Kocham Kaśkę miłością absolutną i każda jej nowa płyta (czy Hey-owa, czy solowa) jest dla mnie ważnym i radosnym wydarzeniem. "8" to szósty solowy album Nosowskiej. Ja go dopiero poznaję, powoli odkrywam sensy. Każde przesłuchanie jest inne od poprzedniego. Jedno wiem na pewno - Kaśka jest geniuszem w dobieraniu słów. Jej metafory potrafią wprawić w osłupienie. Nie mam póki co ulubionej piosenki z tej płyty, ale mam kilku faworytów. Nie zdradzę. A 6. listopada (po dwóch latach od ostatniego spotkania) być może znów zobaczę Kaśkę na żywo na koncercie.

Polecam!




w nadgarstkach tyka puls
nie zasypuj mi 
uszu próchnem słów
nie próbuj we mnie wlać 
potencjałów dziś
bo życie - potwór podstępny, zły
od rana zacznie znów 
wysysać ze mnie szpik

5 komentarzy:

  1. Lubię teksty jej piosenek, ale sama muzyka jest średnio w moim guście (no chyba że akurat trafiłam na dwie piosenki, które mi się nie podobały, a reszta brzmi trochę inaczej :)).
    No cóż, ja się zasłuchuję w klasycznym rocku (Beatles, Rolling Stones...) i jazzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Cieszę się, że tu trafiłam, bo kompletnie zapomniałam o nowej płycie Nosowskiej, a bardzo ją lubię ;) Muszę sobie przesłuchać płytę, od zaraz!
    A co do cytatu, który przytoczyłaś to jest teraz odzwierciedleniem moich uczuć i w ogóle... To fakt, że Nosowska swoimi tekstami i metaforami potrafi zaczarować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam okazji poznać tej Pani, ani też szczególnie nie mam na nią ochoty. (bez skojarzeń) W ogóle jakoś wolę męskie głosy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam podobny odbiór Nosowskiej jak giffin, teksty piosenek są bardzo interesujące, ale ta muzyka to nie moja bajka, wolę ostre brzmienia lub kuszenie jazzem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim faworytem jest numer Daj spać i Rozszczep. Dokonania Heya i Nosowskiej są mi znane (a w czasach głębokiej młodości zaśpiewywałam się w Zazdrości itp). Jednak od klasycznych brzmień wczesnych brzmień Heya się oddaliłam a odnalazłam w zupełności przy MURP, która mnie absolutnie powaliła na kolana zarówno od strony muzycznej, jak i tekstowej. Teraz odkrywam Ósemkę. Mam mocno ambiwalentny stosunek do Nomady i sposobu śpiewania Kaśki, ale reszta mniam mniam:)
    Wczoraj w nocy na Kino Polska obejrzałam 3 dokumenty z procesu nagrywania płyt. MURP rewelacja!:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń