Zaczął się grudzień... Uwierzycie w to? Ja trochę nie mogę. Naprawdę nie wiem, kiedy minął ten listopad. A po narodzinach Niki to już w ogóle czas przyspieszył... Maleńka skończyła trzy tygodnie, a ja każdego dnia zakochuję się w niej coraz bardziej. I teraz wszystkie wizyty w księgarni kończą się w dziale dziecięcym. Mam z tego ogromną frajdę! Póki co nie kupuję, tylko oglądam. Liczę po cichu na to, że moja bratanica odziedziczy po cioci miłość do książek. Ciocia już się o to postara... :-)
A teraz parę słów na temat moich listopadowych zdobyczy. Listopad nie był dla mnie zbyt płodny czytelniczo, ale za to w kwestii nowości na półce - bardzo. Zobaczymy, jaki będzie ten grudzień...
Od dołu:
- Dziewczęta z Szanghaju Lisa See - z fantastycznej promocji w Weltibildzie: nie dość, że książki były po 9.90zł, to jeszcze co czwarta za 1.00zł!
- Intryga i namiętność Rosemary Rogers - egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Mira/Harlequin.
- Krawcowa z Madrytu Maria Duenas - kolejna zdobycz z Weltbildu; dużo pozytywnych recenzji tej książki czytałam, dlatego spodziewam się literackiej uczty.
- Na plebanii w Haworth Anna Przedpełska-Trzeciakowska - i znów Weltbild; biografia rodziny Bronte, prawdziwa perełka dla miłośników twórczości sióstr-pisarek, czytam sobie powoli, nigdzie się nie spieszę.
- Pewnego dnia Emily Giffin - przeczytane i zrecenzowane.
- Tak to się kończy Kathleen MacMahon - egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Bukowy Las; właśnie czytam, recenzja już w poniedziałek.
- Prawie w domu Pam Jenoff - ostatnia zdobycz z Weltbildu, zakup w ciemno (ujęła mnie okładka...).
- Opactwo Northanger Jane Austen - kolejna powieść Jane upolowana za 10zł w taniej książce.
- Wiśniowy Dworek Katarzyna Michalak - a to moja największa radość z tego stosiku: wygrana w konkursie recenzenckim na blogu autorki; nie mogę się doczekać, aż zacznę czytać!
Myślę, że czeka mnie wiele cudownych chwil z powyższymi tytułami. Ciekawa jestem - czy coś już czytałyście z tej listy? A może macie na półce i czekacie na właściwy moment? Podzielcie się wrażeniami! :-)
A tymczasem: udanego weekendu!
Kilka pozycji chętnie bym Ci podkradła :) Życzę, aby bratanica była takim samym molem książkowym jak ciocia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wiśniowy Dworek i Pewnego dnia chętnie bym podkradła:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Czym prędzej zabieraj się za czytanie "Wiśniowego dworku". Naprawdę fantastyczna książka i nie mniej od swoich poprzedniczek, zaskakująca!
OdpowiedzUsuńWiśniowy Dworek i Intryga i namiętność to książki, których recenzje będziesz mogła przeczytać na moim blogu w grudniu.
OdpowiedzUsuńŚwietne pozycje! "Intryga i namiętność" została przeze mnie przeczytana dzisiejszej nocy. Nie mogłam się jakoś od niej oderwać. Recenzja za kilka dni ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci "Wiśniowego Dworku" ;) Przyjemnego czytania!
Ja również mam nadzieję, że grudzień będzie bardziej obfitował w przeczytane książki, bo listopad nie był zbyt szczodrym miesiącem, jeśli chodzi o tę kwestię.
OdpowiedzUsuńTwoje zdobycze są świetne, szczególnie "Dziewczęta z Szanghaju", "Krawcowa z Madrytu" oraz "Opactwo Northanger". Życzę przyjemnej lektury! :)
Ach, zapomniałabym o "Pewnego dnia". Do tej pory udało mi się przeczytać zaledwie jedną powieść Emily Giffin, ale tak przypadła mi do gustu, że postanowiłam zapoznać się z całą twórczością tej autorki. :)
UsuńAleż Ci zazdroszczę książki Katarzyny Michalak! Ja swoją idę dopiero w poniedziałek odebrać.
OdpowiedzUsuńŚwietny stos! Zazdroszczę Austen, biografii Bronte i "Krawcowej z Madrytu" :)
OdpowiedzUsuńI czekam na recenzje :)
Też mam "Wiśniowy dworek", cieszy oko na półce i oczywiście przeczytany już został ^^ Zabieraj się za niego szybko!
OdpowiedzUsuńMiłej lektury!
Również kupiłam "Krawcową z Madrytu" i nie mogę doczekać się, aż przeczytam tę książkę :) Zdobyłaś cudowne książki, bardzo w moim guście. Oby grudzień przyniósł podobne perełki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny stos, zwłaszcza pani Michalak i Jane Austen :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej opinii do tak to się kończy - jak dla mnie piękna powieść, niezwykle wzruszająca :)) Miłej lektury, a stosiku gratuluję :)
OdpowiedzUsuń"Prawie w domu" i "Krawcowa z Madrytu" znajdują się na mojej liście książek, które muszę przeczytać :) W grudniu koniecznie chcę zapoznać się także z twórczością Katarzyny Michalak, bo piękne okładki jej powieści nie dają mi spokoju :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to zazdroszczę wszystkich tych książek :) Miłego czytania :)
OdpowiedzUsuńo Krawcowej słyszałam, Wiśniowego szczególnie zazdroszczę, a zadnej książki czytać przyjemności nie miałam z Twojego stosiku, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńasymaka.blog.interia.pl
Piękne zdobycze :)
OdpowiedzUsuńDość pokaźny stosik. :D Życzę miłego czytania. :))
OdpowiedzUsuńCzytałam "Na plebanii w Haworth" i jest jedna z najlepszych czytanych przeze mnie biografii, klimatem zbliżona do powieści sióstr Bronte, z kolei "Opactwo Northanger" to bardzo udana powieść z interesującymi bohaterami i opowiadająca o niezwykle ciekawych czasach, jak wszystkie powieści Jane Austen zresztą:). Życzę miłego czytania:).
OdpowiedzUsuńpiękny stos, chętnie bym Ci podkradła Pewnego dnia :)
OdpowiedzUsuńPiękne stosisko:)
OdpowiedzUsuńSzczęściaro! Ależ Ci zazdroszczę "Pewnego dnia" i "Wiśniowego dworku". Natomiast książkę Lisy See czytałam i mogę ją gorąco polecić ;)
OdpowiedzUsuńA Opactwo Northanger naprawdę przyjemna lektura. Polecam też ekranizację.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
www.randka-z-literami.blogspot.com